Wirtualna służba zdrowia

Udostępnij w mediach
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  
  •  

Od kilku lat polska służba zdrowia przechodzi długo oczekiwaną przemianę i dumnie wkracza w XXI wiek. Ministerstwo Zdrowia, NFZ i Ministerstwo Cyfryzacji wprowadzają w życie kolejne ustawy mające na celu poprawienie komfortu pacjentów. Pilotażowe programy mają za zadanie skrócić kolejki zarówno do lekarza pierwszego kontaktu, jak i do specjalisty, poprzez przesunięcie żmudnych formalności do e-strefy.

Dotychczasowe rozwiązania nie sprawdziły się, gdyż każda placówka miała inne oprogramowanie lub wymagała osobnego logowania się do kolejnego systemu. Ponadto spora część przychodni nie była w pełni skomputeryzowana i jedyną możliwością zapisania się do specjalisty było długie wyczekiwanie w kolejkach o świcie lub – często kończące się niepowodzeniem – próby dodzwonienia się do placówki medycznej.

Pilotażowy program Internetowego Konta Pacjenta (IKP) już funkcjonuje, a od nowego roku ma nastąpić integracja z poszczególnymi systemami, wprowadzone zostaną także nowe funkcje. Czyżby męki polskiego pacjenta miały się wkrótce skończyć? Sprawdźmy.

Internetowe Konto Pacjenta (IKP)

Internetowe Konto Pacjenta to bezpłatna aplikacja Ministerstwa Zdrowia. Docelowo ma stanowić swojego rodzaju zbiorczą bazę danych o pacjencie, jego wizytach lekarskich, wydawanych receptach, zwolnieniach i skierowaniach. Niektóre jego funkcjonalności są dostępne już od pewnego czasu. Co daje założenie profilu w IKP? Dzięki niemu pacjent:

  1. otrzyma e-receptę SMS-em lub e-mailem – w tym celu należy podać swój numer telefonu oraz adres e-mail,

  2. wykupi recepty w różnych aptekach, nie tracąc refundacji,

  3. udostępni bliskiej osobie lub lekarzowi informację o stanie zdrowia i historię przepisanych leków,

  4. będzie miał dostęp do danych medycznych swoich dzieci, o ile nie skończyły 18. roku życia,

  5. w przypadku choroby przewlekłej, po ustaleniu z lekarzem otrzyma kolejną receptę w aptece, bez konieczności wizyty w gabinecie.

Na swoim profilu pacjent będzie mógł sprawdzić, jakie recepty zrealizował po 1 stycznia 2019 r. a także zobaczyć swoje e-recepty z informacją o dawkowaniu leków. Integracja systemu sięga 2008 roku, zatem na koncie będzie można zweryfikować i pobrać historię swoich wizyt lekarskich (o ile były refundowane przez NFZ). Konto pozwoli również udostępnić bliskiej osobie lub lekarzowi informacje o stanie zdrowia, dotychczasowym leczeniu i przepisanych lekach.

Jak założyć IKP? Wystarczy wejść na stronę https://pacjent.gov.pl/ i zalogować się za pomocą profilu zaufanego.

Profil zaufany to inaczej podpis elektroniczny, za pomocą którego można załatwić wiele spraw urzędowych bez wychodzenia z domu, np. złożyć wniosek o 500+ czy becikowe, złożyć PIT a także założyć firmę, wyrobić dowód osobisty lub sprawdzić swoje punkty karne. Umożliwia on skorzystanie z Internetowego Konta Pacjenta (IKP). Profil zaufany można założyć on-line, przez swoje internetowe konto bankowe, lub osobiście, w urzędzie, po okazaniu dowodu tożsamości. Weryfikacja przez bank służy jedynie potwierdzeniu tożsamości.

E-zwolnienie

E-zwolnienie, nazywane w skrócie e-ZLA, to po prostu elektroniczne zwolnienie, dzięki któremu pacjent nie musi już osobiście dostarczać zwolnienia pracodawcy (jeśli jest pracownikiem) ani do ZUS-u (jeśli prowadzi działalność gospodarczą). E-zwolnienie zostanie automatycznie przesłane na profil Platformy Usług Elektronicznych płatnika składek i do systemu ZUS. Warto pamiętać, że od 1 grudnia 2018 r. lekarze (lub asystenci medyczni) wystawiają zwolnienia wyłącznie elektroniczne. Cieszą się one dużą popularnością, zatem widocznie rzeczywiście okazały się ogromnym ułatwieniem zarówno dla pracodawców, jak i pracowników.

Jakie są zalety e-zwolnienia? Pracownik nie musi się martwić o zasiłek chorobowy lub opiekuńczy, jeśli wypłaca go pracodawca, ponieważ pracodawca widzi e-zwolnienie na swoim profilu PUE (na tzw. Platformie Usług Elektronicznych, inaczej w cyfrowym ZUS-ie). Wniosek o zasiłek składać wciąż muszą natomiast osoby prowadzące działalność gospodarczą (Z-3b) oraz ci, którym to ZUS wypłaca świadczenie chorobowe (ZAS-53). Kolejnym ułatwieniem jest możliwość składania wniosku, za pomocą swojego profilu na PUE.

Wyjątkiem jest sytuacja, gdy dany pracodawca nie ma jeszcze profilu na PUE (lekarzowi podpowie to system). Wtedy pracownik dostanie papierowe zwolnienie i będzie musiał dostarczyć je pracodawcy tak jak dotąd, w ciągu 7 dni.

Wystawianie e-zwolnienia trwa krócej niż wypisanie papierowego, ponieważ lekarz ma dostęp do danych zarówno pracownika, jak i pracodawcy (płatnika składek) oraz do danych członków rodziny pacjenta, jeżeli pracownik potrzebuje e-zwolnienia np. w przypadku ich choroby i konieczności opieki nad nimi. Wystarczy podać tylko numer PESEL, a pozostałe dane osobowe zostaną automatycznie uzupełnione przez system. Adres pacjenta i dane płatnika składek lekarz wybierze z wyświetlonej listy.

E-zwolnienie można wystawić również przez urządzenia mobilne, np. podczas wizyty domowej.

E-recepta

E-recepta, inaczej elektroniczna recepta ma wiele niewątpliwych zalet:

– jeżeli pacjentowi przepisano niż jeden lek, nie musi już on prosić o odpis ani obawiać się, że utraci refundację; co więcej, każdy lek będzie można kupić w dowolnej aptece,

– nie ma ryzyka, że pacjent otrzyma niewłaściwy lek, ponieważ e-recepta jest czytelna,

-e-recepta nigdy się nie zgubi, ponieważ zostaje zapisana się na Internetowym Koncie Pacjenta,

– można zrealizować ją w każdej aptece w Polsce.

W przypadku, gdy pacjent korzysta z IKP, w każdej chwili będzie mógł sprawdzić, jak przyjmować lek, ponieważ zapisana na koncie pacjenta e-recepta zawiera informacje o dawkowaniu, także recept dzieci pacjenta, które nie ukończyły 18. roku życia. Co więcej, w przypadku choroby przewlekłej pacjent otrzyma kolejną receptę bez konieczności wizyty w gabinecie lekarskim (po wcześniejszym ustaleniu z lekarzem).

Jak to wygląda w praktyce? Bardzo prosto. W gabinecie lekarz wystawia e-receptę. Pacjent otrzymuje SMS z czterocyfrowym kodem lub e-mail z e-receptą w formie pliku pdf, która także będzie zawierać ten sam czterocyfrowy kod. Może on również otrzymać wydruk e-recepty. W aptece istnieją trzy możliwości zrealizowania takiej recepty: pacjent podaje czterocyfrowy kod z SMS-a oraz numer PESEL; farmaceuta skanuje kod z e-recepty zawartej w pliku pdf lub wydaje lek na podstawie e-recepty wydrukowanej.

Od 1 stycznia 2020 roku wszystkie recepty z założenia mają być elektroniczne, jednak w wyjątkowych sytuacjach lekarz przez pewien okres nadal będzie mógł wypisać zwykłą receptę na życzenie pacjenta. Nie wiadomo jednak, czy wszystkie placówki zdążą przygotować się od strony informatycznej do wydawania e-recept.

E-skierowanie

E-skierowanie jest ambitnym, lecz w praktyce niezwykle trudnym przedsięwzięciem, wymaga bowiem, by wszystkie placówki i poszczególne gabinety były wyposażone w jednolity system. Pilotażowy program e-skierowań rozpoczął się w październiku 2018 r., a zakończył się 30 września 2019 r. Udział wzięło w nim blisko 100 podmiotów, a Ministerstwo Zdrowia zapowiada, że z każdym miesiącem dołączają kolejne.

Lista placówek realizujących e-skierowania znajduje się tutaj .

Ministerstwo Zdrowia zapewnia, że od 8 stycznia 2021 r. wszystkie skierowania będą wystawiane w postaci elektronicznej. E-skierowanie ma umożliwić pełną, elektroniczną obsługę procesu skierowania na leczenie – od momentu wystawienia skierowania do momentu jego realizacji.

Co pacjent zyska dzięki e-skierowaniu? Przede wszystkim nie będzie musiał dostarczać skierowania osobiście w terminie 14 dni — wystarczy że w czasie osobistej bądź telefonicznej rejestracji poda czterocyfrowy kod i numer PESEL. Ta funkcjonalność jest szczególnie ważna w przypadku osób samotnych i schorowanych. Do historii przejdą też sytuacje, gdy pacjent musiał wracać do lekarza z powodu nieczytelności ręcznie wypisanego dokumentu. Ponadto E-skierowanie nie ulegnie zgubieniu ani nie trafi w niepowołane ręce — jest zapisane na Internetowym Koncie Pacjenta, za pomocą którego można będzie sprawdzić historię leczenia i skierowań.

Trudno nie odnieść wrażenia, że choć polska służba zdrowia nie ma się ostatnio najlepiej, to jej cyfryzacja postępuje w szaleńczym tempie. Chciałoby się rzec: „Lepiej późno, niż wcale”. Czas pokaże, czy Polacy przyzwyczają się do nowych funkcjonalności i zaakceptują pomysły Ministerstwa.

Niepokojący jednak pozostaje fakt, iż w Polsce jest duża grupa osób wykluczonych cyfrowo, tzn. nieposiadających dostępu do Internetu, niemających konta w banku czy smartfonu, który pozwala odbierać SMS-y i e-maile z elektronicznymi receptami, zwolnieniami bądź skierowaniami. Dla ludzi starszych, samotnych lub żyjących w skrajnym ubóstwie elektroniczna służba zdrowia może okazać się sporym utrudnieniem.

tekst:  Dominika Jaśkiewicz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *